Nowosielski. W setną rocznicę urodzin - wystawa czasowa
Nowosielski wielkim artystą był
Czasami proste malarstwo jest najpiękniejsze. Z taką myślą wyszłam z wystawy prac Jerzego Nowosielskiego w Gmachu Głównym Muzeum Narodowego w Krakowie. Proste, acz nie łatwe w namalowaniu prace sprawiają, że odwiedzający wystawę oglądając je odpoczywają i nabierają dystansu do otaczającego ich świata. Takie wystawy nie przesycone bodźcami tez są nam przecież potrzebne, no nie?
Tekst i zdjęcia: Justyna Kozubska-Malec
Trzy odsłony twórczości Nowosielskiego
Ateista, mnich, pijak, erotoman-gawędziarz, koneser win, teolog, geniusz, ikonopisarz, sadysta, wizjoner, kobieciarz, pracoholik, malarz świątyń, samochodów i prostytutek, który uważał, że „nie można bać się namalować złego obrazu. Jak artysta przez całe życie boi się namalować zły obraz, to nigdy nie namaluje tego najlepszego”. Na szczęście na wystawie „Nowosielski. W setną rocznicę urodzin” w Muzeum Narodowym w Krakowie zobaczymy najlepsze obrazy Jerzego Nowosielskiego, bo artysta innych nie potrafił malować. Szkoda tylko, że tych obrazów jest tak niewiele, bo tylko 26 prac.
Wystawa mieści się w niewielkim korytarzu pomiędzy salami Galerii Sztuki Polskiej XX i XXI wieku (recenzja z tej wystawy dostępna TUTAJ), co niestety bardzo rozczarowuje ilością prac. Przedstawia trzy wątki w twórczości artysty: pejzaż, ciało, abstrakcję. Pejzaże Mistrza przywodzą na myśl ujęcia filmowe, a ich kompozycja w znacznej mierze opiera się na zestawianiu płaskich i geometrycznych form. W tym wyborze prac możemy oglądać krajobrazy miejskie i wiejskie, przedstawione z różnych perspektyw – czasami frontalnie, są też ujęcia z lotu ptaka. Drugi temat to ciało, które staje się niemal geometryczną formą, pozbawioną swej cielesności. Artysta, głęboko zanurzony w duchowości, dążył do ukazania ciała uświęconego, wyabstrahowanego z ziemskiej rzeczywistości. Trzeci wątek wystawy – abstrakcja w twórczości tego malarza odnosi się przede wszystkim do bytu najwyższego, do transcendencji.
Akt leżący (1971), Jerzy Nowosielski / fot. JKM
Kobieta oczami Mistrza
Artysta przez ponad 50 lat najchętniej malował kobiety i kościoły. Kobiety Nowosielskiego są nagie, czyste, spokojne i piękne. Niekiedy nakładają pończochy i rękawiczki. Osłaniają oczy okularami. Przeważnie odpoczywają po gimnastyce, pływaniu, pocałunku. Czekają odwrócone plecami, przykucnięte, siedzące. Przystają na samym skraju obrazu, wychodzą z ramy, odsłaniają swoje tajemnice. – Kobiety kocham od urodzenia – twierdził artysta. – Od początku byłem wrażliwy na tajemnice ich fizyczności i duchowych aspektów.
Wystawa dostępna jest do 15 października 2023 roku, w godzinach otwarcia Muzeum Narodowego w Krakowie.
Tekst powstał w oparciu o materiał dostępny na stronie wernisażeria.com