Filip Kozubek - Sklep zoologiczny "Zwierz" - ul. Lea 17a

„Zwierz” najlepszy dla właścicieli psów i kotów

Kocha zwierzęta od zawsze i chce dla nich jak najlepiej. O tym jak prowadzi się sklep zoologiczny będąc technikiem informatykiem oraz jak kocha się błękitną buldożkę opowiada nam Filip Kozubek, właściciel sklepu zoologicznego „Zwierz” przy ulicy Lea 17a.

Rozmawiała: Justyna Kozubska-Malec / 16.02.2023


Obraz

Jest Pan dyplomowanym groomerem. Dlaczego prowadzi Pan sklep z akcesoriami i karmą dla zwierząt, a nie strzyże psów?

Pan Filip: Strzyżeniem psów zajmowałem się przeszło 10 lat. Prowadziłem zakład groomerski przy ul. Siemiradzkiego, jednak z przyczyn osobistych musiałem go zamknąć i przeprowadzić się pod Poznań. Tam przez siedem lat pracowałem jako technik informatyk, jednak ciągnęło mnie do futrzaków i ostatecznie wróciłem do Krakowa. Było to w 2010 roku i po kilku miesiącach zdecydowałem się na założenie sklepu zoologicznego. Zawsze o tym marzyłem, bo bardzo kocham zwierzęta i ich „obsługa” sprawia mi wielką przyjemność.

W sieci można znaleźć informację, że jest Pan właścicielem błękitnej buldożki angielskiej. Jakim zwierzakiem jest ten piesek?

Mowa tu o Lusi, która jest z nami od ośmiu lat. Lusia to wyjątkowy piesek, bo gdy się urodziła była jedyną w Polsce błękitną buldożką. Taki gen przekazał jej ojciec, który przypadkiem znalazł się w hodowli, którą prowadziła moja mama. Gdy zobaczyłem Lusię po raz pierwszy, zakochałem się w niej od pierwszego wejrzenia. Lusia mieszka u nas wraz ze swoją mamą. To pieski bardzo grzeczne i kochane, choć miewają humory. Stroją miny, które trzeba rozgryzać. No i, mimo, że mają swoje legowiska, uwielbiają spać ze mną w łóżku.

Od jak dawna sklep Zwierz jest przy ul. Lea? Jak powstała jego nazwa?

Sklep zoologiczny „Zwierz” był przy ul. Lea od 2010 roku, wcześniej był usytuowany przy ul. Siemiradzkiego, ale ze względu na to, że ulica była mało uczęszczana, sklep został przeniesiony. Wpierw byliśmy na Lea 20B – do sklepu prowadziły schodki w dół (obecnie jest tam ciucholand), później byliśmy na Lea 19, by w 2016 roku przenieść do obecnej siedziby przy ul. Lea 17a. A nazwa? Pochodzi z salonu groomerskiego, który nazwałem „Piękny Zwierz”. Gdy powstał sklep zoologiczny słowo „piękny” odpadło, bo nie pasowało do nazwy sklepu zoologicznego. I tak został „Zwierz”.


Sklep

Sklep 01

Sklep 02


Klienci kochają kupować smakołyki dla swoich małych podopiecznych.

Obecnie hitem są te z konopią CBD, które mają działanie holistyczne i przeciwzapalne.


Smycze

Jakim asortymentem może pochwalić się „Zwierz”?

Bardzo szerokim, głównie ukierunkowanym na psy i koty. Oferujemy praktycznie wszystko co jest na rynku zwierzęcym. Nasz towar jest selekcjonowany i najwyższej jakości.

Co cieszy się największym zainteresowaniem?

W okresie zimowym, który zaczyna się już we wrześniu, dużym zainteresowaniem cieszy się „psia moda”. Właściciele czworonogów kupują kurteczki, sweterki czy golfy dla swych pupili. W listopadzie kupowane są chętnie buciki i wszelkie maści na łapki, bo wtedy zaczyna się sezon na sypanie chodników solą. W okresie zimowym ludzie kupują też ziarna czy kule tłuszczowe dla dziko żyjących ptaszków. Gdy nadchodzi wiosna i na świat przychodzą szczeniaczki, dużą popularnością cieszą się legowiska i posłania dla nich. Klienci kochają też kupować smakołyki dla swoich małych podopiecznych. Obecnie hitem są te z konopią CBD, które mają działanie holistyczne i przeciwzapalne.


Właściciele sklepu

Czym wyróżnia się Państwa sklep od innych położonych w Dzielnicy V?

Z pewnością bogatym asortymentem skierowanym głównie do psów i kotów. Wyróżniamy się też jako obsługa. Pracuję ze świetną dziewczyną o imieniu Iga. Razem staramy się zawsze stać frontem do klienta i być dobrym doradcą. Iga podobnie jak ja kocha zwierzęta i ma z nimi świetny kontakt. Jest dla mnie ogromnym wsparciem i świetnym kompanem. Gdy klienci przychodzą do sklepu ze swoim zwierzakiem, prawie zawsze dostanie on od nas jakąś przekąskę. Iga czasem lepiej niż ja pamięta jaki smakołyk lubi jaki piesek, dzięki czemu lgną do niej zwierzaki jak do najlepszego przyjaciela. Nasza praca jest chyba doceniana, bo mamy sporo stałych klientów, którzy nam ufają i wracają do nas.


Wejście do sklepu

Jakie promocje znajdziemy w „Zwierzu” na przełomie lutego i marca?

Trudno powiedzieć, bo nowości pojawiają się praktycznie co tydzień. Co pewien czas pojawia się nowa karma, którą jednak wpierw musimy sami zweryfikować. Mamy swoich zwierzęcych testerów, którzy decydują czy dana karma znajdzie się w naszym asortymencie czy też nie. Najważniejszy jest zawsze skład karmy. Niedawno testowaliśmy karmę mokrą dla kotów z bawołem czy strusiem. Dla psów ciekawym smakołykiem są kacze łapki czy karma z wielbłąda. Zrobiło się trochę egzotycznie, ale te dzikie zwierzęta to ciekawa odmiana dla standardowych wątróbek czy kurczaków w sosie własnym.

Dziękuję bardzo za rozmowę.

 


Zdjęcia: Justyna Kozubska-Malec