Nowy mural w dzielnicy V ukłonem w stronę krowoderskich ogrodników
Na początku września, na krakowskiej Krowodrzy na ścianie wschodniej kamienicy Marii Dworakowej, rozpoczęły się prace nad niezwykłym roślinnym muralem, nawiązującym do ogrodniczej niegdyś dzielnicy Krakowa. Pracy podjął się znany krakowski artysta Olaf Cirut. Na przeszło 15 metrów długości, pojawią się rośliny i kwiaty nawiązujące do tych rosnących niegdyś w ogrodach królowej Bony oraz ogródkach uprawianych przez krowoderskich ogrodników.
Autor: Justyna Kozubska-Malec
5 września 2024
fragment mapy Krakowa z roku 1603/05 autorstwa E. van der Rye’a. Po lewej widać Pałac w Łobzowie wraz z ogrodem, obok niego wsie Ogrodników z wyraźnie zarysowanymi ogrodami.
Bogactwo średniowiecznych upraw
Jak podają źródła już w okresie średniowiecza w mieszczących się w Krakowie i otaczających ówczesne miasto ogrodach i małych poletkach, uprawiano jarzyny i zioła, takie jak: kapusta warzywna, rzepak, kapusta rzepa, koper ogrodowy, groch siewny oraz bób. Z roślin o zastosowaniu leczniczym uprawiano miętę, oregano, czyścicę lekarską, a wśród zbóż dominowało proso zwyczajne, żyto zwyczajne, jęczmień zwyczajny, owies zwyczajny, szarłat siny, włośnica ber czy pszenica samopsza.
Jednym z ciekawszych krakowskich ogrodów świeckich był ogród królewski w Łobzowie. Dwór wraz z ogrodem został założony ok. 1357 roku przez Kazimierza Wielkiego. W ogrodzie rosły m.in. rozmaryn, lawenda, drzewa owocowe i winorośl. Pola Łobzowa i Krowodrzy obfitowały w bardzo żyzną ziemię, co sprawiało, że uprawiano na nich przewyborne jarzyny, które dostarczano później mieszkańcom Krakowa. To na tych ziemiach pierwszy raz zasadzono, a potem przez długi czas uprawiano karczochy. Wybitny polski XIX -wieczny folklorysta Oskar Kolberg wymienia obok krakowskich karczochów, inne jarzyny uprawiane na krowoderskich czarnoziemach jak: kalafiory, rzodkiewki, pietruszkę, sałatę, ogórki, kalarepę, kapustę, groch czy bukiety maku.
głąbik krakowski
Krowoderskie rośliny
Warzywem, które stanowi wręcz symbol podkrakowskich wsi, jest głąbik krakowski. Ta sałata łodygowa, której jadalna część to łodyga (głąbik) i liście, dzięki temu, że była uprawiana na krakowskich ziemiach zyskała wręcz krakowską łacińską nazwę: lactuca cracoviensis. W 1920 roku Władysław Kubik w swojej publikacji napisał, że głąbik krakowski w smaku przypominał ogórka i tak jak ogórki bardzo dobrze nadawał się do kwaszenia. Niestety głąbik nie przetrwał II wojny światowej. Obok roślin hodowlanych jadano również dziko rosnące jak na przykład ger, który obecnie występuję pod nazwą podagrycznika pospolitego. Nazwa pochodzi od tego, że dawniej leczono nim dnę moczanową, potocznie zwaną podagrą. Podagrycznik jest bogatym źródłem cennych substancji odżywczych, znajdują się w nim m.in. olejki eteryczne, witamina C, karoten, flawonoidy i inne przeciwutleniacze, cholina, minerały takie jak miedź, żelazo, cynk, potas, magnez, wapń, mangan czy bor. Właśnie z uwagi na to bogactwo cennych składników podagrycznik od wieków był wykorzystywany w medycynie naturalnej.
fragment dawnego ogrodzenia ogrodu różanego Zissera
Niezwykła historia na ścianie kamienicy
Roślinny mural na Krowodrzy będzie wielkim ukłonem w stronę krakowskich ogrodników, ale nie tylko ich. Do ściany kamienicy, na której powstaje roślinne dzieło, przylega bowiem mur, który jest pozostałością po pięknym ogrodzie różanym istniejącym w latach 30. XX wieku. Tam gdzie teraz niszczeje niemiecki bunkier, przed wojną znajdował się ogromny ogród, w którym prócz róż kwitły inne kolorowe kwiaty. Ogród znajdował się tuż przed monumentalną kamienicą mieszczącą się przy ul. Lea 15 i ogrodzony był murem i kutym z żelaza ogrodzeniem. Działka należała do właściciela o żydowskich korzeniach niejakiego Zissera, który tuż przed wybuchem II wojny światowej wyemigrował do Francji. Olaf Cirut, poruszony tą historią postanowił połączyć ze sobą te dwa dziedzictwa i stworzyć projekt, który pozwoli zapamiętać obecnym mieszkańcom Krowodrzy, ale i całego Krakowa tę niezwykłą historię.
projekt muralu
Porywający projekt
Na ścianie powstanie zatem mural o nieco współczesnym charakterze i nawiązującym po części do modernizmu krakowskiego, który obecny jest w dzielnicy w wielu kamienicach. Wśród roślin znajdziemy zatem kapustę rzepę, groszek, koper ogrodowy, miętę, karczochy, mak, nasturcje, nagietki, słoneczniki, bylicę, dzwonki, pantofelek Matki Boskiej, malwy, pokrzywy i podagrycznika pospolitego. Kompozycja będzie stanowić rodzaj dzikiego ogrodu z przenikającymi się roślinami. Zastosowana kolorystyka sugerować będzie przemijające pory roku. Od strony ulicy pojawią się odcienie zieleni, żółcieni, oranżów, by potem przejść w „zgniłe” zielenie, brązy, fiolety, szarości i czernie.
Mural będzie gotowy w pierwszej połowie września 2024 roku.